Nikt nie wie, jak przemytnicy znaleźli to miejsce, ale do przerzutu migrantów z Polski do Niemiec zaczęto wykorzystywać pieszą kładkę nad graniczną rzeką Nysa Łużycka. Niemieckie media alarmują, że po ich stronie stale zatrzymywane są kolejne osoby. Polska Straż Graniczna twierdzi, że "zna to miejsce, ale przepisy zabraniają postawić tam wartownika".