Jakub Artych
Jakub Artych | 

Pijany kierowca zabił nastolatka w Borzęcinie. Prokuratura stawia zarzuty

24

W miejscowości Borzęcin Duży na Mazowszu pijany mężczyzna wjechał w grupę osób jadących na rowerze. Potrącił dwóch chłopców w wieku 12 lat. Jeden z nich zginął na miejscu, drugi trafił do szpitala. Sąd w Pruszkowie zastosował trzymiesięczny, tymczasowy areszt wobec 26-letniego sprawcy tragicznego wypadku. W niedzielę postawiono mu także zarzuty.

Pijany kierowca zabił nastolatka w Borzęcinie. Prokuratura stawia zarzuty
Pijany kierowca zabił nastolatka. Prokuratura stawia zarzuty (zdjęcie ilustracyjne) (Policja)

W piątek w Borzęcinie Dużym kierowca wjechał w grupę rowerzystów znajdujących się na chodniku. Jedno z dzieci zginęło na miejscu, drugie w stanie ciężkim przetransportowano do szpitala. Kierujący był nietrzeźwy, miał prawie 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.

W sobotę zastosowany został środek zapobiegawczy w postaci trzymiesięcznego aresztu dla sprawcy wypadku.

Jak poinformował w niedzielę rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Skiba, zatrzymanemu mężczyźnie postawiono zarzuty dotyczące spowodowania wypadku śmiertelnego przez osobę kierującą pojazdem pod wpływem alkoholu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Rekin pojawił się przy plaży. Po chwili zaatakował cztery osoby

Jak poinformował Polsat News, prokurator będzie wnioskował o przeprowadzenie rekonstrukcji wypadku, by zweryfikować informacje przekazane śledczym przez świadków. Chodzi m.in. o doniesienia o wyścigu, jaki w chwili zdarzenia mieli urządzić nielegalnie kierowcy. 

W jego relacji nie pojawił się ani żal, ani skrucha - tłumaczył Piotr Skiba.

Tragiczny wypadek w Borzęcinie Dużym. Nie żyje 12-latek

Do wypadku doszło w piątek tuż po godzinie 16.50 w miejscowości Borzęcin Duży (woj.mazowieckie) na ulicy Kosmowskiej.

Kierujący samochodem marki bmw podczas manewru wyprzedzania zjechał z drogi na chodnik, którym poruszała się grupa rowerzystów. Doszło do potrącenia dwóch chłopców w wieku 12 lat. Niestety, jeden z nich zginął na miejscu. Drugi został przetransportowany do szpitala śmigłowcem LPR - przekazał nam w piątek oficer dyżurny Komendy Stołecznej Policji w Warszawie.
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić