Vibez
Problemy na rynku nieruchomości

"Zostałam bez mieszkania". Dramatyczna relacja obiegła internet

Źródło zdjęć: © Canva / Canva
Jakub TyszkowskiJakub Tyszkowski,06.07.2024 19:20

Martyna, młoda użytkowniczka TikToka, nagrała popularny materiał, jak niemal z dnia na dzień znalazła się bez dachu nad głową. Twierdzi, że winnym tej sytuacji jest pośrednik nieruchomości, z którego usług skorzystała.

Martyna jest mieszkanką Trójmiasta. Kobieta podzieliła się w internecie swoim doświadczeniem ze zmaganiami na rynku wynajmu. Opowiedziała, że przez pośrednika nieruchomości praktycznie z dnia na dzień znalazła się bez dachu nad głową. Jej historia poniosła się na TikToku, gdzie ma ponad 150 tys. wyświetleń.

Martyna chciała wynająć mieszkanie, do którego będzie mogła sprowadzić swojego psa. Po znalezieniu odpowiedniej oferty skontaktowała się z pośrednikiem nieruchomości i umówiła się na oglądanie lokalu. Po wizycie na miejscu zdecydowała się przystać na ofertę. Pośrednik wysłał jej wzór umowy, przykładowe rachunki i zapewnił, że ustali termin, aby dopełnić formalności.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Uciekł z nieistniejącego kraju. Teraz jest fanem Polski! "Rosja to inny świat" [Roman FanPolszy]

Znalazła ofertę mieszkania. Nagle została bez niczego

W międzyczasie Martyna znalazła kogoś na zastępstwo do mieszkania, które dotychczas wynajmowała. W umowie miała zapis, że ona musi się tym zająć, jeśli zamierza wyprowadzić się przed wygaśnięciem okresu wynajmu. Chętna osoba trafiła się bardzo szybko, dlatego kobieta wynajęła busa i zaczęła pakowanie rzeczy w starym gniazdku.

Nagle sprawy przybrały niekorzystny obrót. "Dostaję sms od pośrednika nowego mieszkania, że właściciele się rozmyślili. Od razu oddzwaniam z propozycją, żeby raz jeszcze ich zapytał, czy nie zmienią zdania, jeśli dodamy zapis w umowie, że jeśli nasz pies wyrządzi jakiekolwiek szkody, to pokryjemy wszystkie koszty. Zgodziłam się również, żeby podwójna kaucja była zapłacona od razu" - relacjonuje Martyna.

trwa ładowanie posta...

Mieszkanie z psem? Idealna oferta okazała się koszmarem

Pośrednik wrócił z propozycją od właścicieli, że wynajmą mieszkanie za kwotę wyższą o 500 zł od pierwotnie ustalonej. Martyna nie zgodziła się. Twierdzi, że pośrednik miał jej pomóc potem w szukaniu alternatywnego lokum, ale nie wywiązał się z obietnicy. "Zostałam bez mieszkania, bo oszukał mnie pośrednik nieruchomości" - uważa Martyna.

Historia Martyny ma szczęśliwe zakończenie. Kobiecie pomógł właściciel mieszkania, które wcześniej wynajmowała. Dzięki niemu znalazła nowe lokum, do którego mogła się wprowadzić razem z psem. Teraz ostrzega innych, aby zawsze podpisywali umowy w kontakcie z pośrednikiem nieruchomości i nie tylko.

- Umowa, umowa, umowa. Nie wierzymy na słowo - apeluje Martyna.

trwa ładowanie posta...
Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 17
  • emoji ogień - liczba głosów: 6
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 258
  • emoji smutek - liczba głosów: 27
  • emoji złość - liczba głosów: 18
  • emoji kupka - liczba głosów: 160
? ; )))))))),zgłoś
niech wraca do siebie
no tak,zgłoś
ja mam psy i wynajmuje juz ktores mieszkanie... przede wszystkim rozmowe nalezy zaczac od poinformowania wlasciciela , ze ma sie psa!!!!on sie godzi lub nie (jego mieszkanie, jego decyzja)...ale czego sie spodziewac po ticokerach yt itp. ....
Mikołaj ze Szczecina.,zgłoś
Mart - podpisujesz umowę najmu i dopiero wtedy rozpoczynasz akcję znalezienia kogoś na swój lokal i odpalasz przeprowadzkę. Naucz się tego bo jak będziesz kupować mieszkanie to nie popełnisz tego samego błędu.
Zobacz komentarze: 211
Komentarze (211)