Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Robert Kędzierski
Robert Kędzierski
|
aktualizacja

PKP Cargo tłumaczy się z decyzji. "Chcemy uratować spółkę"

58
Podziel się:

W sobotę PKP Cargo złożyło wniosek o postępowanie sanacyjne. Na poniedziałkowej konferencji prasowej zarząd spółki wyjaśniał przyczyny tej decyzji, podkreślając trudną sytuację finansową firmy i konieczność podjęcia radykalnych kroków w celu jej uzdrowienia.

PKP Cargo tłumaczy się z decyzji. "Chcemy uratować spółkę"
PKP Cargo ma kłopoty (Licencjodawca, Flickr, Paul Smith)

W weekend największy polski kolejowy przewoźnik towarowy, PKP Cargo, podjął bezprecedensową decyzję o złożeniu wniosku o otwarcie postępowania sanacyjnego. Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej przedstawiciele zarządu spółki szczegółowo omówili powody tego kroku oraz plany na przyszłość.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Jak wygląda urlop rodzicielski w Polsce?

PKP Cargo: Naszym celem jest postawienie spółki na nogi

Marcin Wojewódka, pełniący obowiązki prezesa PKP Cargo, wyjaśnił motywy stojące za tą decyzją.

Złożyliśmy wniosek do sądu, by uratować spółkę, by zapewnić jej dalsze funkcjonowanie, by utrzymać jak największą liczbę potrzebnych miejsc pracy, a jednocześnie byśmy mogli skorzystać z procedury, którą dają przepisy. Naszym celem jest postawienie spółki na nogi, celem nie jest likwidacja, nie jest upadłość, a uzdrowienie - mówił.

Prezes zwrócił uwagę na specyficzną sytuację prawną PKP Cargo. Jako podmiot utworzony na mocy ustawy, spółka nie posiada zdolności upadłościowej. Jednakże, jak podkreślił Wojewódka, bez podjęcia odpowiednich kroków, firma może przestać funkcjonować w przypadku utraty płynności finansowej.

Sanacja PKP Cargo może być korzystna

Marcin Wojewódka omówił korzyści wynikające z otwarcia postępowania sanacyjnego. Od momentu jego rozpoczęcia, spółka nie będzie musiała płacić odsetek od zaległych zobowiązań wobec kontrahentów. Ponadto, wierzyciele nie będą mogli prowadzić egzekucji przeciwko PKP Cargo. Firma zachowa również możliwość udziału w przetargach, pod warunkiem terminowego regulowania zobowiązań z tytułu ubezpieczeń społecznych i podatków.

Jednym z kluczowych aspektów procesu sanacji będzie dialog ze związkami zawodowymi. Zarząd PKP Cargo planuje spotkanie z przedstawicielami pracowników w środę, aby omówić kwestię zawieszenia postanowień Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy (ZUZP). Wojewódka nie ukrywał, że dotychczasowa współpraca w tym zakresie nie układała się pomyślnie: "Związki odmówiły konstruktywnej współpracy w tym zakresie, co powoduje, że musimy też szukać oszczędności w innych obszarach. (...) Od postawy związków zawodowych będzie zależeć, jakie oszczędności będą do wygenerowania w obszarze ZUZP".

Zwolnienia w PKP Cargo niewykluczone

Wojewódka zwrócił również uwagę na zmianę w zakresie ochrony pracowników, jaka nastąpi po otwarciu postępowania sanacyjnego.

Po otwarciu postępowania sanacyjnego uchylona zostanie szczególna ochrona trwałości stosunku pracy - wyjaśnił.

Prezes nie wykluczył możliwości redukcji zatrudnienia jako jednego z potencjalnych działań restrukturyzacyjnych. "Sanacja nie oznacza automatycznie zwolnień grupowych, natomiast jednym z typowych działań restrukturyzacyjnych jest przeprowadzenie zwolnień grupowych. Dziś przebywa na nieświadczeniu pracy 20 proc. pracowników i nie odbywa się to z uszczerbkiem dla funkcjonowania spółki" - stwierdził Wojewódka. Zaznaczył jednak, że ostateczne decyzje w tej kwestii będą podejmowane po powołaniu zarządcy odpowiedzialnego za masę sanacyjną.

PKP Cargo straciło 118 mln zł

Monika Starecka, pełniąca obowiązki członka zarządu ds. finansowych, przedstawiła szczegóły dotyczące obecnej kondycji finansowej spółki. Zwróciła uwagę na niepokojące wyniki pierwszego kwartału, w którym PKP Cargo odnotowało stratę w wysokości niemal 118 mln zł.

Pierwszy kwartał jest zawsze najlepszym kwartałem. Jako finansistka z obawą myślę, co się wydarzy w spółce w kolejnych kwartałach - stwierdziła Starecka.

Mimo trudnej sytuacji, Starecka zapewniła, że spółka nadal zachowuje płynność finansową. "Mamy dość znaczące zaległości w płatnościach do kontrahentów. Pracownicy otrzymują pensje, regulujemy zobowiązania z tytułu podatków, czy składek ZUS. Analizujemy jednak, jak sytuacja będzie się rozwijać. Widzimy, że sytuacja jest trudna i potencjalnie z biegiem czasu może się skomplikować, stąd nasza reakcja, by nie doprowadzić do katastrofy płynnościowej w spółce, gdy jeszcze jest przestrzeń i odrobinę czasu na ratunek" - wyjaśniła.

Warto przypomnieć, że już pod koniec maja zarząd PKP Cargo podjął decyzję o skierowaniu do 30 proc. pracowników na tzw. nieświadczenie pracy na okres 12 miesięcy. Wojewódka potwierdził, że na koniec czerwca około 20 proc. załogi znajdowało się w tej sytuacji. Zapewnił jednocześnie, że mimo nieobecności jednej piątej pracowników, spółka nadal realizuje swoje zadania bez zakłóceń.

PKP Cargo, będące największym kolejowym przewoźnikiem towarowym w Polsce, oferuje kompleksowe usługi logistyczne, łącząc transport kolejowy, samochodowy i morski. Firma prowadzi działalność nie tylko na terenie Polski, ale również w Czechach, Słowacji, Niemczech, Austrii, Holandii, na Węgrzech, Litwie i w Słowenii. Największym akcjonariuszem spółki pozostaje PKP S.A., posiadające 33,01 proc. akcji.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
pieniądze
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(58)
AdK
1 tyg. temu
To akurat bardzo dziwne z perspektywy pracownika. I kwartał jest zawsze najgorszy. Najmniej pracy, czas na autoryzacje, szlaki. Potem zaczyna sie rozkręcać a szczyt jest w miesiacach jesiennych. Mądra pani prezes zupelnie inaczej widzi świat niż pracownicy.
sami swoi
2 tyg. temu
Jakie kary dla winnych oprócz milionowych odpraw. Jak za starych czasów po pracownicy na bruk a przedstawiciel załogi niezatapialny .
Don Ald Liebk...
2 tyg. temu
To jest celowe i świadome niszczenie Polskich firm. ,,Mamy to Ursulo! Osiem długich lat na to czekaliśmy. Oboje wiemy, że dla każdego niemca ,,Polskość to nienormalność"więc od tej pory pętla na szyjach polskich niewolników będzie się już tylko zaciskać.
Nowy
2 tyg. temu
Brawo to jest właśnie efekt bezkrytycznego przedwyborczego podnoszenia najniższej krajowej, cen energii, gazu oraz zatrudniania na stanowiskach prezesów, dyrektorskich i kierowniczych nominatów partyjnych. Nominaci partyjni nie potrafią zarządzać budżetami domowymi a dostają firmy zatrudniające ludzi, robiące inwestycje i obracające dużymi pieniędzmi ale to nie są ich pieniądze więc podejmują głupie decyzje!?
Marek
2 tyg. temu
Rok 2022 rządy PIS - zysk 100 mln zł, rok rządy PIS 2023 zysk 80 mln zł , rok 2024 rządy Tuska -strata 100 mln zł . Brawa dla wyborców Tuska , pieniędzy nie ma i nie będzie
...
Następna strona