W tym artykule dowiesz się o:
Reprezentacja Anglii w ćwierćfinale Euro 2024 mierzyła się z kadrą Szwajcarii. Ekipa z Wysp Brytyjskich straciła gola w 75. minucie i wydawało się, że ich przygoda na mistrzostwach Europy tym razem się zakończy. Kilka minut później do siatki trafił jednak Bukayo Saka. Anglicy, podobnie jak w meczu ze Słowacją w 1/8 finału uciekli spod topora.
Tym razem jednak o wszystkim musiały zadecydować rzuty karne. Anglicy okazali się lepsi i są już w półfinale turnieju. Eksperci jednak mocno wypowiadają się o ich stylu.
"Anglia gra tak brzydko na tym Euro, że może wygrać turniej." - napisał dyrektor Canal+Sport Michał Kołodziejczyk.
ZOBACZ WIDEO: "Najsilniejszy selekcjoner od lat". Jest pod wrażeniem Michała Probierza
Komentatorzy zwrócili uwagę także na to, że do półfinału tego turnieju awansowali Francuzi oraz Anglicy, którzy prezentują mało atrakcyjny dla oka futbol.
"Anglia lepsza w karnych! Mają półfinał. Wszystko nieuchronnie zmierza ku finałowi Francja - Anglia" - ocenił Michał Pol z "Kanału Sportowego".
"Boże, uchroń nas przed finałem Anglia - Francja" - stwierdził wicenaczelny Weszło Kamil Gapiński.
"Proponuję jeszcze dodatkowy mecz pomiędzy Francją i Anglią o miano naj***wszej drużyny świata." - napisał Krzysztof Stanowski.
"Finał Francja - Anglia zapowiada się naprawdę smakowicie."- napisał ironicznie Mateusz Rokuszewski z Canal+Sport. Wrzucił później zdjęcie, w którym skomentował całą sytuację.
"Przecież jeśli Anglia dowiezie ten upragniony tytuł w takim stylu to kraj będzie pękał z dumy. Życzyłem im tego przed turniejem, ale teraz już nie wiem czy życzę" - podsumował dziennikarz WP SportoweFakty Krzysztof Sędzicki.
Czytaj więcej: Ronaldo płacze na pokaz? "Nikt nie ma prawa".
Czy Anglicy awansują do finału EURO 2024? 
na Instagramie 
na Facebooku 
