Jest diagnoza. Dramat po bandyckim faulu w ćwierćfinale

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / FRIEDEMANN VOGEL / Na zdjęciu: Pedri
PAP/EPA / FRIEDEMANN VOGEL / Na zdjęciu: Pedri
zdjęcie autora artykułu

Pewne jest, że Pedri nie zagra do końca Euro 2024. Hiszpańska federacja oficjalnie potwierdziła fatalne wieści w sprawie gracza FC Barcelony.

W piątkowy wieczór odbył się "przedwczesny finał", czyli mecz reprezentacja Hiszpanii z Niemcami. Piłkarze obu drużyn stworzyli wspaniałe widowisko na MHPArena w Stuttgarcie, a "La Roja" zwyciężyła 2:1 po golu Mikela Merino w 119. minucie dogrywki.

Na samym początku meczu Pedri został brutalnie potraktowany przez Toniego Kroosa, który za to przewinienie nie obejrzał nawet żółtej kartki. W ósmej minucie gry pierwszy z wymienionych opuścił murawę z grymasem bólu na twarzy.

To przesądzone, że do końca Euro 2024 Hiszpanie będą musieli radzić sobie bez Pedriego. Federacja opublikowała oficjalne oświadczenie dotyczący sytuacji podstawowego piłkarza.

"Po badaniach przeprowadzonych na Pedrim Gonzalezie, stwierdzono, że zawodnik doznał skręcenia wewnętrznego bocznego drugiego stopnia w lewym kolanie. Piłkarz pozostanie z kolegami z drużyny do końca turnieju" - napisano.

Dziennik "Mundo Deportivo" dodał, że Pedri będzie mógł wrócić do treningów za miesiąc. W związku z tym, reprezentant kraju prawdopodobnie opuści niemal cały okres przygotowawczy FC Barcelony.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro": przedwczesny finał? "Poziom emocji był najwyższy"

Czytaj więcej: Brutalnie sfaulował Pedriego. Kroos zwrócił się do Hiszpana

Źródło artykułu: WP SportoweFakty