Nagrał Lewandowską przy karnym Roberta. Huśtawka nastrojów

Zdjęcie okładkowe artykułu: Instagram / Anna Lewandowska Instagram / Na zdjęciu: Anna Lewandowska
Instagram / Anna Lewandowska Instagram / Na zdjęciu: Anna Lewandowska
zdjęcie autora artykułu

Robert Lewandowski w meczu z Francją musiał powtórzyć rzut karny, aby ostatecznie wpisać się na listę strzelców. Sytuacja ta wywołała wielkie emocje u jego żony, co udowadnia nagranie zamieszczone w serwisie X przez Łukasza Gikiewicza.

Reprezentacja Polski w dobrym stylu pożegnała się z Euro 2024. Biało-Czerwoni sprawili w swoim ostatnim meczu dużą niespodziankę i zremisowali 1:1 z Francją, która przed startem turnieju była uznawana za jednego z głównych kandydatów do końcowego triumfu.

Francuzi objęli prowadzenie w 56. minucie gry. Gola z rzutu karnego strzelił Kylian Mbappe. W 79. minucie przed szansą na wyrównanie stanął Robert Lewandowski, który również wykonał "jedenastkę" przyznaną za faul na Karolu Świderskim.

Pierwszy strzał Polaka obronił bramkarz Francuzów Mike Maignan. Radość kibiców "Trójkolorowych" nie trwała jednak długo. Okazało się bowiem, że 28-letni golkiper wyszedł przed linię bramkową, w efekcie czego karny został powtórzony. Lewandowski stanął więc przed drugą szansą. Uderzył w ten sam róg. Maignan ponownie wyczuł jego intencje, jednak tym razem nie zdołał już zapobiec utracie gola.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Od początku nie wierzył w Michała Probierza. Turniej w Niemczech tylko go w tym utwierdził

Sytuacja z 79. minuty kosztowała wiele nerwów Annę Lewandowską, która oglądała to spotkanie z trybun Signal Iduna Park. Jej emocjonalną reakcję pokazał w serwisie X były napastnik m.in. Śląska Wrocław i ŁKS-u Łódź, a ostatnio popularny ekspert piłkarski Łukasz Gikiewicz.

Gdy Maignan obronił pierwszy strzał Lewandowskiego, żona napastnika FC Barcelony ze złości odwróciła się plecami do boiska i z jedną z córek na rękach ruszyła w stronę znajdującej się we wnętrzu obiektu loży. Po chwili bliscy poinformowali ją jednak, że rzut karny został powtórzony. Gdy 35-letni napastnik ostatecznie strzelił gola, Anna z emocji aż ukryła twarz w dłoni. Materiał przedstawiający jej reakcję zamieszczamy poniżej.

Przypomnijmy, że reprezentacja Polski przegrała dwa pierwsze mecze na Euro 2024 (1:2 z Holandią i 1:3 z Austrią) i po zaledwie dwóch kolejkach gier nie miała już szans na wyjście z grupy. W swoim ostatnim spotkaniu na niemieckiej imprezie podopieczni Michała Probierza pokazali jednak charakter i wlali sporo nadziei w serca kibiców.

Czytaj też: Eksperci zareagowali na rzut karny Lewandowskiego Wtedy reprezentacja Polski wróci do kraju. Znamy szczegóły

Źródło artykułu: WP SportoweFakty