Żona pokazała nowe zdjęcia Gołoty. Z... wesela

Zdjęcie okładkowe artykułu: Instagram / Mariola Gołota / Na zdjęciu: Andrzej Gołota z żoną Mariolą
Instagram / Mariola Gołota / Na zdjęciu: Andrzej Gołota z żoną Mariolą
zdjęcie autora artykułu

Andrzej Gołota mimo 56 lat na karku wciąż imponuje formą. Uwagę na nią zwrócili internauci po tym, jak jego żona Mariola zamieściła ich wspólne zdjęcia na swoim oficjalnym profilu w mediach społecznościowych.

W tym artykule dowiesz się o:

Mimo że podczas kariery Andrzeja Gołota mógł świętować sukcesy, to na pewno może czuć niedosyt. Brązowy medalista olimpijski z Seulu i mistrzostw Europy z Aten nigdy nie sięgnął po pas mistrza świata wagi ciężkiej.

Jednak mimo tego legendarny polski bokser uznawany jest za jednego z najlepszych zawodników wspomnianej kategorii wagowej. I w naszym kraju pamięć o nim nie zaginie, bo obecnie we wspomnianej dyscyplinie Polacy sukcesów nie odnoszą.

25 października 2014 roku w Częstochowie Gołota zawalczył po raz ostatni w karierze. Tym samym niebawem minie 10 lat od czasu, kiedy mogliśmy zobaczyć go w akcji podczas walki pokazowej. Jego profesjonalna przygoda z boksem dobiegła końca w 1999 r.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ma 41 lat i jej uroda wciąż jest zniewalająca

Gołota od wielu lat wraz z rodziną mieszka w Stanach Zjednoczonych. Próżno jednak szukać o nim nowych informacji, bowiem nie jest aktywny w mediach społecznościowych. Inaczej jest w przypadku jego żona Marioli. Ta w ostatnim czasie zamieściła zdjęcia, na której możemy zauważyć legendarnego boksera.

Andrzej i Mariola Gołotowie gościli bowiem na weselu i tam też wykonano fotografie, które prawniczka wrzuciła do sieci. W komentarzach internauci zwrócili uwagę na to, jak wygląda legendarny bokser mimo 56 lat.

"Mistrz jak zwykle w formie", "Pozdrowienia dla Pana Andrzeja cały czas w formie", "Don Andrew" - możemy przeczytać w komentarzach pod zdjęciami na oficjalnym profilu Marioli Gołoty na Instagramie.

Przeczytaj także: Ma słynnych, polskich rodziców. Jest bardzo podobna do nich

Źródło artykułu: WP SportoweFakty