2,5 tys. zł mandatu za kulig na placu. Kierowcy dalej się nie uczą
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nowe stawki taryfikatora mandatów wprowadzone 1 stycznia 2022 roku zaskoczyły kolejnego kierowcę. 20-latek, który postanowił zorganizować młodszemu koledze amatorski kulig, zapłaci aż 2,5 tys. zł.
Jak informuje Polska Agencja Prasowa, do zdarzenia doszło na terenie jednej ze szkół w podkarpackiej gminie Dubiecko. Funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie dotyczące kierowcy audi, który wjechał na przyszkolny plac, podpiął do auta oponę na lince i zaczął holować na niej 14-latka.
Jedna z nauczycielek, które obserwowały tę sytuację, relacjonowała, że po gwałtownym skręcie chłopiec spadł z opony uderzając w murek. Jak udało się później ustalić policji, młodzieniec na szczęście nie odniósł żadnych obrażeń.
20-letni kierowca usłyszał natomiast zarzuty stworzenia zagrożenia dla bezpieczeństwa innych osób poza drogą publiczną, za co został ukarany mandatem w wysokości 2500 zł. Kwota może wydawać się wysoka. Warto jednak pamiętać, że wiele podobnych pomysłów kończy się tragicznie.
"Wystarczy chwila nieuwagi, zbyt duża prędkość, gwałtowne hamowanie, niewidoczna nierówność - kamień czy konar drzewa ukryty pod śniegiem, żeby doszło do tragedii, której nie da się już cofnąć" - możemy przeczytać w oświadczeniu policji.